W ramach praktyk studenckich dostałem się na wyjazd na wykopaliska archeologiczne. To moja pierwsza tego typu wyprawa i zastanawiam się nad obuwiem. Koledzy wybrali wojskowe buty taktyczne, ale dla mnie wydają się za ciężkie.
Ja kupiłem buty harcerskie i po pierwszym dniu niesamowicie mnie obtarły, tak że resztę wykopalisk przechodziłem w adidasach, co również nie było rewelacyjną opcją. Genialnie sprawdzają mi się za to buty robocze, takie jak na budowy, do ogrodu itp. Mają wzmacniane noski, są wodoodporne a podeszwa jest solidna.
Od wielu lat jeżdżę na wykopaliska i nie ma jednych dobrych butów. Każdy chodzi w czymś innym, także wybierz coś wygodnego. Mi przez ostatni sezon świetnie sprawdzały się buty trekkingowe. Pamiętaj tylko, żeby podeszwa była dość gruba, a fajnym dodatkiem jest osłona na palcach. Dla mnie kluczowe jest to żeby były lekkie, bo po ośmiu godzinach na nogach stopy potrafią się zmęczyć.